This game contains nothing but pure horror. Every single level I was trying to beat made me piss my panties. Buffed doge is the creapiest creature ever existed. I don't know how I'll recover after this expierience. The buffed doge will be haunting me for the rest of my life. One day he will catch me. He is everywhere. He is every shadow in my room. He is a voice in my head. He is standing next to my bed right now. He is coming clos...
xenomorphee
Recent community posts
"Konon: Zew Choroszczy" to platformowa gra wideo osadzona w realiach serialu "Szkolna 17". Wcielamy się w niej głównego bohatera tego tworu, bestię warmiańską, która mierzy się z wrogim jej światem zewnętrznym oraz swoimi słabościami.
Już na samym początku gry uderza realizm postaci i świata. Przedstawione kreacje nie odbiegają wyglądem i zachowaniem od ich odpowiedników w uniwersum. Autor włożył wiele pracy, aby zachować autentyczność postaci przy jednoczesnym dopasowaniu ich do świata platformówek.
Rozgrywka jest stosunkowo prosta, jednak różnorodność przeciwników i terenu sprawia, że nie jest monotonna. Na sam początek twórca daje nam trzy różne typy rozgrywki (klasyczna platformówka, przejażdżka lublinem, walka z bossem). Kto wie, co jeszcze pojawi się w ostatecznej wersji gry.
Nie można nie zauważyć kunsztu włożonego w stworzenie podkładu muzycznego, który dopełnia całą kreację świata.
W grze pojawia się również ukryta symbolika. Co rusz pojawiają się znaki wskazujące, że główny bohater podąża w kierunku Choroszczy. Miejsce to w uniwersum jest odpowiednikiem piekła przedstawionego w dziele "Boska Komedia" Dantego Alighieri. Daje to jasny sygnał, że knur jest już stracony na zawsze, nie ma dla niego ratunku. Nie można jednak zapomnieć, że razem z knurem w stronę Choroszczy podąża też gracz. Jest to ukłon w stronę motywu "vanitas vanitatum et omnia vanita" oznaczającego "marność nad marnościami i wszystko marność" (Księga Koheleta 1,2). Gra w swojej zabawnej pikselozie przypomina boleśnie, że dla żadnego z nas nie ma już ratunku i że wszyscy nieubłaganie zbliżamy się do Choroszczy, by na samym końcu skończym w jednym z jej oddziałów (odpowiedniki kręgów piekła Dantego).
Nie pozostaje nic, jak rzucić donejta autorowi, na przykład 3 zł oraz czekać na kolejne wersje gry. W głowie aż się kręci się od nadmiaru możliwości, jakie się pojawią.